Z jednej strony moja zaskakująca mnie samą regularność, małe rytuały, które pomagają mi przetrwać jesień, rzeczy które są osiędbaniem... suplementy, witaminy... coś, co wiele zmienia. Powrót do medytacji. Pisanie pamiętnika dzień po dniu i przelewanie myśli, które dzięki temu już nie zalegają w głowie. Odkrywanie, że świat jest dzięki temu jakoś lżejszy do zniesienia. Z drugiej strony decyzje, by odkryć swoją miękką, delikatniejszą...