­
łapię oddech

W pełni lata...

Wieki mnie tutaj nie było. Z pisaniem było mi ostatnio nie po drodze - to bardzo delikatnie ujęte.I nie wiem, czy wrócę do pisania na dłużej czy tylko na chwilę. Co u mnie? Myślę sobie ostatnio o lecie sprzed roku, kiedy lawina niefajnych wydarzeń porwała mnie na tyle, że jesienią skończyłam w naprawdę kiepskim stanie i dopiero wtedy sięgnęłam po pomoc. Dlatego traktuję to jako...

Continue Reading

Subscribe